„Skuteczny Content Marketing w 10 krokach” cz. 3

 

Witam Cię gorąco w trzecim odcinku naszego cyklu. Wiesz już, jak zmierzyć się z przygotowaniem treści do Content Marketingu. Dziś zastanowimy się, jak sprawić, by ten wysiłek przynosił efekty.

Niewątpliwie warto w tym miejscu wrócić do pytania: Po co to robisz? Czy chcesz budować swoją markę osobistą jako eksperta w danej dziedzinie? Czy też Twoim celem jest wzmocnienie wizerunku firmy, w której pracujesz i/lub jej produktów? Różne cele generują różne zachowania. Niemniej jednak w każdym z tych przypadków jest jeden wspólny mianownik – chcemy, by nasz materiał rozprzestrzeniał się jak najszerzej i wracał do nas w postaci propozycji współpracy.

Jak to osiągnąć?

 

Krok 8 – Przywiąż odbiorcę na dłużej

Byłoby wspaniale, gdyby po kontakcie z naszym materiałem odbiorca doszedł do wniosku, że warto do nas wracać. A najlepiej, by się wręcz uzależnił od kontaktu z nami.

Dlatego, jeśli planujesz swoją przygodę  z marketingiem treści na dłużej – zachęcam byś już dziś założył swoje stałe miejsce w Internecie. Może to być kanał na Youtube, blog czy strona www.  Chodzi o to, by bez względu na to, gdzie odbiorca spotka się z Twoim materiałem, trafił ostatecznie do Ciebie i zechciał tam pozostać.

Co może go do tego przekonać?

Po pierwsze pomyśl o materiałach cyklicznych czy wręcz kursach. Jeśli odbiorca wie, że po kilku wizytach na Twoim blogu/kanale osiągnie pewną wiedzę czy umiejętność – będzie mu zależało na tym, by nie przeoczyć kolejnego odcinka. Dodatkowo wzrośnie w jego oczach wartość takiego materiału. To, o czym musisz pamiętać, to informowanie odbiorcy o tym, że będą kolejne odcinki!

Innym motywującym czynnikiem jest tworzenie społeczności wokół Twojego miejsca w sieci. Jeśli pod materiałem można prowadzić dyskusję z innymi na dany temat – odbiorca będzie tam regularnie zaglądał, żeby być na bieżąco. Być może nawet będzie miał w tym konkretny interes, bo przecież i on w ten sposób może budować wizerunek własny lub swojej firmy. Ludzie lubią też czytać reakcje na swój komentarz. Angażują się emocjonalnie w wymianę zdań czy stanowisk – z tego nie tak łatwo zrezygnować!

Pamiętaj o interakcji. Internauta lubi mieć wpływ na to, co możesz mu dać. Jeśli więc jesteś reaktywny – opracowujesz kolejne materiały zgodnie z tym, co sugerują odbiorcy – stajesz się ich partnerem.  A oni często stają się w takiej sytuacji ambasadorami Twojego bloga/kanału, bo zaczyna im osobiście zależeć na tym, by tam się wiele działo. Dialog buduje trwałe relacje. Zapytaj odbiorców pod koniec materiału co o nim sądzą. Jakie są ich własne doświadczenia związane z danym obszarem? Jak ich zdaniem ustrzec się błędów? Jak dbać o efektywność? Zaproś ich do współtworzenia treści, którymi się zajmujesz.

Bądź na bieżąco. Jeśli w Twojej dziedzinie pojawia się coś nowego (produkt, targi, publikacja itp.) – pisz o tym. Informuj, komentuj. To pozwoli się odbiorcy nieco rozleniwić – po co ma szukać świeżych treści po całej sieci, skoro u Ciebie na pewno znajdzie coś na dany temat? A Ty dodatkowo wzmacniasz wizerunek eksperta i osoby, która autentycznie „żyje” danym tematem. Jest jeszcze trzecia korzyść – takie newsy są dla Ciebie nieocenionym źródłem pomysłów na kolejne ciekawe materiały, kursy itp.

Twoim celem nie jest jednorazowe przykucie uwagi ale pozyskanie grona stałych czytelników i odwiedzających. Dlatego nie możesz zapomnieć o umieszczeniu na swoim blogu/kanale pola subskrypcji i zapraszaniu przy każdym materiale do zostawienia tam swojego adresu e-mail. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne. Jeśli odbiorca będzie wiedział, że dzięki temu może coś zyskać (np. dostęp do świeżej wiedzy, rabat czy nagrodę tylko dla subskrybentów) – wielu z nich zdecyduje się na subskrypcję. Jest to w końcu oszczędność ich czasu – automat pilnuje, żeby zaglądali na blog/kanał tylko wtedy gdy ukazuje się tam nowa treść.

Jak widzisz metod przywiązania do siebie odbiorcy jest wiele. A na pewno nie wymieniliśmy wszystkich. I znów zachęcam, byś przeanalizował swój własny przypadek – co Ciebie ciągnie do konkretnych miejsc w sieci  i co Cię motywuje, by znowu tam wracać? Notuj sobie te spostrzeżenia, a potem śmiało je wykorzystuj. Kto wie – może trafisz na jakiś trudny do wyjaśnienia, ale za to bardzo przywiązujący element?

 

Krok 9 – Zadbaj o promocję  i rozprzestrzenianie się treści

Wiele osób zwraca dużą uwagę na obecność komentarzy i mocno się w nie wczytuje. Są i tacy, którzy dopiero po przeczytaniu komentarzy decydują się na poznanie głównego materiału. Bez względu na strategię, komentarze budują dynamikę i emocje. Są też pomocne w tworzeniu społeczności wokół Twojego miejsca w sieci. Dlatego zachęć życzliwych Ci klientów czy przyjaciół, by zamieścili swoje komentarze pod Twoim tekstem. Zadbaj o dobry początek. Potem pojawią się kolejne. Pamiętaj też by w miarę możliwości odpowiadać na wszystkie pytania i komentarze. Albo przynajmniej grupuj pojawiające się tam pytania czy sugestie i odpowiadaj zbiorczo. Sama tego doświadczyłam – dobrze i rzetelnie potraktowany komentarz przyprowadzi klienta.

Wyślij mailing. Powiadom w ten sposób swoich znajomych, klientów czy kontrahentów o tym, że uruchomiłeś własne miejsce w sieci. Zaproś ich do współtworzenia tego miejsca. Od czasu do czasu przypominaj im o tym, co nowego pojawiło się u Ciebie. Wykorzystaj też własne profile w mediach społecznościowych na promowanie Twoich materiałów.

Śledź cudze blogi, kanały czy fora. Komentuj znajdujące się tam treści. Jest duża szansa, że internauta zainteresowany tym, co piszesz zechce poznać Cię bliżej. Możesz też od czasu do czasu zamieścić wręcz link do siebie w takim komentarzu. Ale rób to z wyczuciem. Na przykład pod cudzym artykułem na dany temat możesz dopisać „Mam dokładnie tę samą obserwację. Udało mi się nawet zdobyć dane rynkowe na ten temat. Zapraszam na …” i tu dać link do własnego materiału.

Pamiętaj, by pod twoim tekstem zapisanym do PDF czy Word był zawsze link do twojej strony. Może się zdarzyć, że ktoś prześle go do przyjaciela czy współpracownika, a ten nie będzie znał jego źródła. Warto też pamiętać o logo w nagłówku oraz danych telefonicznych w stopce. To ułatwi kontakt tym, którzy po Twoim materiale czują, że mogą powierzyć Ci swoje problemy.

Używaj hiperłączy w tekście. Jeśli wyraz czy frazę, która pada w Twoim tekście możesz podlinkować do innego materiału na Twojej stronie czy w serwisie społecznościowym, jest duża szansa, że czytelnik zechce zobaczyć co tam się kryje. Świetnym rozwiązaniem jest też umieszczanie pod danym artykułem poleceń innych, podobnych materiałów Twojego autorstwa. Możesz zatytułować tę wyliczankę „Podobne na ten temat:” albo „Ci, którzy czytali ten artykuł sięgali też po:”.

Rozejrzyj się za firmami czy organizacjami, które mogłyby chcieć wykorzystać Twój materiał na swoich stronach. Jako ekspert w danej dziedzinie masz duże szanse, by Twój materiał znalazł się na przykład na stronie zrzeszenia branżowego. A może mógłbyś zaproponować tam cykl takich artykułów dopasowany do potrzeb członków zrzeszenia?

Atrakcyjny artykuł ma tę zaletę, że nie tylko zachęca do czytania ale także do przekazywania go innym. A to spełnienie marzeń – kiedy nasza informacja staje się przedmiotem marketingu wirusowego i sama rozsyła się dalej. Masz wiele możliwości, by wzmocnić tę szansę! Po pierwsze opatrz tekst mechanizmem polecania. Jeśli używasz WordPressa – import odpowiedniej wtyczki to kwestia kilku minut  i już na Twojej stronie pojawią się ikonki Facebook, Google, Twitter, Pinterest itp.  Materiałem, który lubi się rozprzestrzeniać po sieci są wszelkiego rodzaju grafiki, czeklisty, quizy czy manuale. Dlatego warto załączać je do swoich artykułów.

 

Krok 10 – Zadbaj o realizację Twoich celów biznesowych

Ponownie wracamy do celu, o który pytaliśmy na początku. Po co to robisz? Z jakiego efektu będziesz usatysfakcjonowany? Jak wykorzystasz to, że wokół Twojego miejsca w sieci zbudowała się społeczność? Jeśli budujesz markę osobistą, być może kolejnym krokiem będzie organizacja płatnych szkoleń czy konferencji dla Twoich odbiorców. Jeśli piszesz blog firmowy – Twoim zdaniem będzie prawdopodobnie przekonanie odbiorców do zakupu produktów czy usług firmy.

Co możesz zrobić, żeby Twoje działania w Content Marketingu generowały  leady sprzedażowe?

Po pierwsze informacje o tym, co sprzedajesz  możesz zamieszczać w postaci tradycyjnej reklamy, która ukaże się przed Twoim filmem lub pojawia się na Twoim blogu. Możesz też wspomnieć o tym w którymś ze swoich artykułów. W tym zakresie polityki są różne. Część blogów firmowych prowadzona jest tak, by nie afiszować się tym, że stoi za nimi konkretna firma. Wówczas takie polecenie należy budować bardzo delikatnie. Jeśli natomiast odbiorca wie, że to blog konkretnego przedsiębiorstwa (i mimo to chce tam bywać, bo docenia merytorykę treści) – informację o produktach można przedstawiać śmiało i bez kamuflażu, ale też w konwencji tematyki bloga.

Naturalnym rozwiązaniem jest łączenie hiperłączem treści Twoich artykułów z katalogiem produktowym firmy. Jeśli wspominasz w materiale, jakie jest znaczenie jakiegoś parametru czy czynnika dla jakości produktu, podlinkuj nazwę tego parametru tak, by po kliknięciu odbiorca od razu zobaczył tabelę z jego wartościami przy Twoich produktach.

Częstym sposobem na rozpoczęcie procesu sprzedażowego jest zachęcenie odbiorcy, który właśnie zapoznał się z daną treścią, do wypełnienia formularza zapytania ofertowego lub kontaktu z firmą. Wiele przedsiębiorstw stosuje tu dodatkowe bodźce w postaci specjalnych rabatów czy bonusów, którzy właśnie z tego źródła trafią do firmy.

Sympatycznym i cieszącym się dużym powodzeniem narzędziem, jest organizacja wśród odbiorców konkursów z nagrodami. Może to być na przykład konkurs na nazwę nowego produktu czy hasło reklamowe albo quiz wiedzy. Uczulam, by był to konkurs wiedzy czy pomysłowości, a nie typowe losowanie, bo możemy niechcący napytać sobie biedy naruszając postanowienia Ustawy o grach hazardowych

Spróbuj znajomość wirtualną zamienić na realną. Jeśli wokół Twojego bloga czy kanału stworzyła się spora społeczność – może już czas na zaproszenie ich na spotkanie? W tym wypadku najlepszą moim zdaniem formą jest konferencja merytoryczna. Znasz już przecież ich oczekiwania i dylematy – jesteś w stanie stworzyć unikalną wartość na rynku i zaproponować wyjątkowe spotkanie. Może być ono odpłatne (Jestem pewna, że sporo odbiorców bez wahania zapłaci za możliwość uczenia się od Ciebie na żywo) lub darmowe dzięki pozyskaniu sponsorów (Co dla popularnego blogera czy youtubera nie będzie żadnym problemem).

Masz też olbrzymi skarb w postaci bazy subskrybentów – osób, które bez przymusu zostawiły Ci swój e-mail, bo cenią to co publikujesz. Używaj jej, ale używaj mądrze. Nie zasypuj ich treściami typowo reklamowymi i tym, co wkrótce rozpoznają jako spam i co zmusi ich do wypisania się z listy subskrybentów. Jeśli chcesz użyć tej listy do informacji, że wprowadzasz na rynek nowy produkt – zachęcam, by w informacji podkreślić, że subskrybent jako pierwszy dowiaduje się o tym. Że ma możliwość przetestowania produktu przed oficjalną premierą lub że może liczyć na specjalny rabat. Wtedy nie tylko się nie zdenerwuje, ale wręcz doceni fakt, że jest w Twojej bazie.

Pozwól zatem, że w tym miejscu użyję tego narzędzia i zapowiem, że każdy kto zapisze się na listę subskrybentów kursnainnowacje.pl (na każdej stronie pod górnym menu) otrzyma ode mnie „5 wyjątkowo skutecznych tricków Content Marketingu”, które nie zostały ujęte w obecnym materiale. Zapraszam gorąco!

Przeszliśmy razem przez dziesięć najważniejszych moim zdaniem czynników sukcesu Content Marketingu. Jak się pewnie domyślasz – to wierzchołek góry lodowej. Kiedy wypisywałam sobie tematy, które składają się na dobre wykorzystywanie tego narzędzia, moja lista przekroczyła 30 pozycji. A podejrzewam, że jest ich o wiele więcej. W końcu moja wiedza na ten temat nie jest idealna, a i samo narzędzie wciąż się rozwija. Dlatego zachęcam Cię do dalszych poszukiwań wiedzy i inspiracji z tego obszaru.

A przede wszystkim do przejścia od teorii do praktyki. Internet ma tę niesamowitą zaletę, że każde w nim działanie możesz też traktować jak eksperyment. Używaj różnych form Content Marketingu, baw się konwencją i sprawdzaj, które działania przynosiły najlepsze efekty. Ucz się na swoich doświadczeniach!

Życzę Ci pomysłowości i wytrwałości! Nie zniechęcaj się potknięciami czy słabymi rezultatami na początku tej drogi. Rób to z pasją, ucz się, rozwijaj warsztat. Efekty przyjdą, jestem tego pewna.

A jeśli artykuł ten pomoże Ci na tej drodze – to dla mnie ogromna satysfakcja. Jeśli masz jakieś pytania lub chciałbyś się czymś z nami podzielić – zachęcam gorąco do komentowania lub kontaktu bezpośredniego.  I pamiętaj o możliwości otrzymania dodatkowych materiałów! 😉
A tymczasem – do zobaczenia w sieci!

PDF: SKUTECZNY CONTENT MARKETING W 10 KROKACH – ALDONA KUCNER

Aldona